piątek, 2 grudnia 2011


ech, świat wielkiej mody, genialnych i ubóstwianych projektantów, ekscytujących sesji zdjęciowych, ciągłych podróży, diety szampanowej, najlepszych wybiegów i, oczywiste, towarzyskiej śmietanki! naszą dzisiejszą bohaterką jest panna żyrafa*, która posiada wszelkie warunki by drżały dzisiejsze tap modelki - nogi do samej ziemi, i to cztery! (in your face, młoda foka!), nieziemsko wręcz smukłą szyję i twarz, z którą można zrobić dosłownie wszystko! niech no tylko nasza tap żyraff pojedzie do Paryżu i popracuje pod czujnym dużym wielkim i dzikim okiem pana Tyszki nad mimiką, to da im wszystkim popalić, że oh la la!

*dzisiejsza odsłona zwierzyńca jest naturalnie dedykowana Dżoanie i jej podopiecznym, bisous dziewczyny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy