wtorek, 6 września 2011
"Niech ludzkość widzi na własne oczy,
Niech świat od dzisiaj nie zapomina,
Że spracowany ten stan roboczy -
To jedna wielka, zgodna rodzina,
Która znękana swym losem czarnym
Budzi się, zbiera siły powoli,
Nie chcąc być zawsze kozłem ofiarnym,
Żyć w ciężkich pętach gorzkiej niedoli. "
pieśń ta może i stara, jednak jak bardzo jara! coby nie wpaść w społecznikowską czy też ideologiczną tyradę zamilknę już. całkiem się namęczyłam przy tym dziele i mam nadzieję, że skłoni ono was nie tylko do przeżyć estetycznych, lecz także zadumy. ślę pozdrowienie!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz